SS, u mnie z reguly radio gra slucham co popadnie
Kto sprawcą kolizji?
Zwiń
X
-
Kto sprawcą kolizji?
Panowie,
sytuacja taka: autobus (A - kolor zielony) skręca z głównej w podporządkowaną. W tym samym czasie samochód (B - niebieski) skręca z podporządkowanej na główną. I jednocześnie samochód (C - żółty) wyprzedza skręcający autobus.
Kto jest winien kolizji w punkcie zaznaczonym na różowo?
Czy będzie to samochód niebieski (nie ustąpił pierwszeństwa wszystkim pojazdom znajdującym się na drodze głównej i wykonał manewr mimo, że miał widok zasłonięty przez skręcający autobus przegubowy), czy też będzie to wina żółtego samochodu (wyprzedzał na oznakowanym znakiem pionowym i poziomym skrzyżowaniu - co jak wiadomo jest zabronione)? A może będzie to współwina obydwu?Załączone pliki
-
-
No właśnie też uważam, że wina zawsze jest po stronie B.
A pytam, bo z taką sytuacją spotykam się często w swoim miasteczku. Z uwagi na wyprofilowanie ulicy podporządkowanej auto stojące przed znakiem "ustąp pierwszeństwa" właściwie uniemożliwia autobusowi skręt w tą ulicę (szczególnie gdy jest to większe, np. dostawcze auto). I sytuacja jest taka, że auto B niemal zawsze musi się mocno wysunać na drogę główną, po której często odbywa sie wyprzedzanie autobusu (albo zatrzymać sie około 50m wcześniej). Ja sam niejednokrotnie nieco (tylko) wysuwając sie na drogę główną mogłem oberwać od auta, które wyprzedzało autobus...
W rzeczywistości skrzyżowanie wygląda tak (widać na asfalcie jak mocno autobus musi wyjechać)Załączone pliki
Komentarz
-
-
Agamek12, rozjeb...łeś??
[ Dodano: Wto 23 Kwi, 13 13:54 ]
Zamieszczone przez PieTrzaKWg przepisów wina B - musi ustąpić WSZYSTKIM znajdującym się na drodze glównej. C dostanie działkę za ciągłą.
Aczkolwiek dla mnie sprawa mocno dyskusyjna, będąc na miejscu B chyba upierałbym się na współwinę i ew. próbował walczyć w sądzie... :roll: Pytanie tylko czy coś by to dało.
- pojazd B nie ustąpił pierwszeństwa WSZYSTKIM pojazdom jadącym drogą z pierwszeństwem przejazdu, oraz nie upewnił się stosujac zasadę ograniczonego zaufania, że może się bezpiecznie włączyć do ruchu
- pojazd C wyprzedzał w miejscu niedozwolonym, a co za idzie przyczynił się do zaistnienia zdarzenia drogowego.
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez Agamek12(widać na asfalcie jak mocno autobus musi wyjechać)
Komentarz
-
-
Wina pojazdu B bo się nie upewnił, że może z podporządkowanej wjechać, ale tak szczerze patrząć powinna być wina C, bo raz, że jest droga dwukierunkowa o dwóch pasach ruchu i mamy skrzyżowanie , linię podwójną ciągłą i przejście więc pojazd C nie może wyprzedzać autobusu, wtedy ten z pojazdu B mógłby wyjechać stosując się do zasad ruchu drogowego.
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez mzimnoWięc pytanie - po co przepis - zakaz wyprzedzania na skrzyżowaniach nieregulowanych??
Sytuacja bardzo podobna :
Skręcam z podporządkowanej w główną która jest jednokierunkowa a z naprzeciwka pod prąd jedzie jakiś mistrz, dochodzi do kolizji i to ja jestem winny ? Dziwne
Komentarz
-
-
hubert78, mam właśnie takie same odczucia jak Ty...
Co nie zmiania faktu, że wyjeżdzając z podporządkowanej trzeba ustąpić pierwszeństwa wszystkim znajdujacym się na drodze głównej - i dlatego na 100% winnym kolizji będzie B, a C to współwinny.
Choć z kolejnej strony to kierowca "B" ma prawo zakładać, że nikt nie złamie przepisów (tzn. nie będzie wyprzedzał w miejscu niedozwolonym) i że może bezpiecznie wyjechać z ulicy podporządkowanej... W sumie to nie ma tu dla mnie sytuacji czarno-białej...
A tak z ciekawości: jak w sytuacji współwiny wygląda naprawa uszkodzeń (mówię tu o sytuacji, gdy żaden z uczestników zdarzenia nie ma AC)? Czy koszt naprawy pokrywany jest z OC? Skoro obydwaj kierowcy są współwinni (czyli są sprawcami), to chyba odszkodowanie z tytułu OC nikomu nie przysługuje?
Komentarz
-
-
Koledzy ile może trwać manewr skrętu autobusu w prawo? Po mojemu kilka sekund.Jak by oba samochody poczekały tę chwileczkę do tego by nie doszło.Ale:jeden musiał wyprzedzać bo mu czasu szkoda(parę sekund) lub szkoda klocków na niepotrzebne hamowanie a drugi po co ma poczekać(też kilka sekund)lepiej walić w ciemno,nuż się uda.Potem skutki.Tylko nie zarzucajcie mi że jak ANIOL to się robię święty.Tak nie jest,też mi się zdarza robić różne manewry nie przepisowo,świadomie i nie świadomie ale wyjeżdżając z drogi podporządkowanej nie mając widoczności to już głupota.Ja bym ukarał obu kierowców aut osobowych.Takie jest moje zdanie. :szeroki_usmiechhttp://picasaweb.google.com/ocp.maloslask1
Pozdrawiam ANIOL
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez aniolKoledzy ile może trwać manewr skrętu autobusu w prawo? Po mojemu kilka sekund.Jak by oba samochody poczekały tę chwileczkę do tego by nie doszło.Ale:jeden musiał wyprzedzać bo mu czasu szkoda(parę sekund) lub szkoda klocków na niepotrzebne hamowanie a drugi po co ma poczekać(też kilka sekund)lepiej walić w ciemno,nuż się uda.Potem skutki.Tylko nie zarzucajcie mi że jak ANIOL to się robię święty.Tak nie jest,też mi się zdarza robić różne manewry nie przepisowo,świadomie i nie świadomie ale wyjeżdżając z drogi podporządkowanej nie mając widoczności to już głupota.
I tak jak napisałem wcześniej: gdyby ktoś czekał pod znakiem "ustąp pierwszeństwa" albo na lini "zatrzymania", to ten autobus by nie dał rady skręcić (tam jeżdzą nowe przegubowce z nieskrętną tylną osią potrzebujące trochę więcej miejsca niż przegubowe Ikarusy lub krótkie wersje)...
Komentarz
-
-
Agamek12, W tym konkretnym przypadku tak jak pisałeś o tym autobusie szło by jeszcze podyskutować bo faktycznie miejsca mało.Więc co do samochodu B można by oko przymknąć ale samochód C-do ukarania bez gadania.http://picasaweb.google.com/ocp.maloslask1
Pozdrawiam ANIOL
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez Agamek12Choć z kolejnej strony to kierowca "B" ma prawo zakładać, że nikt nie złamie przepisów (tzn. nie będzie wyprzedzał w miejscu niedozwolonym) i że może bezpiecznie wyjechać z ulicy podporządkowanej...
IMO - wina B + współwina C.
Komentarz
-
-
Dobre, od dzisiaj wyprzedzamy na skrzyżowaniach i jak nas misiaki zatrzymają to nie ma problemu, przecież w razie kolizji i tak wine ponosi kierowca wyjeżdżający z podporządkowanej :lol:
Powinna być obustronna wina :!:superb combi 2.0TSI 4x4 DSG L&K 393PS/509Nm stage 2 by CS
http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...er=asc&start=0
poprzednio octa 2.0tdi 260PS/500Nm http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...=38983&start=0
Komentarz
-
-
Panowie,
kolejna zagwozdka z mojej mieściny.
Otóż na głównej drodze prowadzone są roboty wiążące się ze zwężeniem drogi z jednej strony (obszar zakreskowany). Ustawiono światła regulujące ruch na drodze głównej (bo nie zmieszczę się na niej jednocześnie 2 auta jadące z przeciwnych kierunków), ale nie ustawiono ich na drodze podporządkowanej. Auto (A - zielone) wyjeżdzające z podporządkowanej ruszyło, kiedy zauważyło lukę (można być w 100% pewnym, że na obu sygnalizatorach w momencie ruszenia auta A było czerwone światło, bo auta pod nimi stanęły). Kiedy już było na drodze głównej (przejechało po niej już ze 20-30m) spod sygnalizatora (na którym zapaliło się właśnie światło zielone) ruszył samochód (B-żółty) i doszło do kolizji w miejscu zaznaczonym różową kropą. Nadmieniam, że auto B ma przed sobą znak informujący o zwężeniu.
Kto jest winien w tej sytuacji?Załączone pliki
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez Agamek12Kto jest winien w tej sytuacji?
[ Dodano: Czw 25 Kwi, 13 10:36 ]
A ja mam pytanie odnośnie manewru OMIJANIA - nie mylić z wyprzedzaniem!
Na przystanku zatrzymał się autobus - zabiera pasażerów, więc jego prędkość to 0km/h. Wobec tego nie chcą czekać aż rusza z przystanku, wykonuję manewr OMIJANIA, a nie wyprzedzania. Czy w takim wypadku mogę wykonać manewr OMIJANIA na podwójnej ciągłej?
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez AdamBAgamek12, Sygnalizację kto ustawiał??
Sygnalizatory ustawione są mniej więcej w miejscach zaznaczonych na czerwono. Na tym zdjęciu widać zresztą, że w tym obszarze tak naprawdę powinno stać co najmniej 5 sygnalizatorów - a stoją tylko dwa. No ale na szczęście jak na razie podobno nie doszło do niczego złego (poza korkiem w godzinach szczytu, który omijam jadąc do/z pracy zupełnie dookoła zupełnie inną trasą) - a remont trwa w tym miejscu już dobrych kilka tygodni.Załączone pliki
Komentarz
-
-
Agamek12, to bym pociągnął do współodpowiedzialności firmę która wprowadziła złą sygnalizację na skrzyżowaniu, albo w zasadzie to na ją spada odpowiedzialność za stłuczkę. Gość B wjechał bo miał zielone, a gość A wjechał bo niby czemu nie jak było pusto. Sprawą sporną jest czy gość widząc że jedzie auto A nie zrobił stłuczki w celu wymuszenia odszkodowania. Na drodze podporządkowanej też powinien być sygnalizator.Octavia IV 2.0 TSI DSG 4x4 STYLE - DYNAMIC
Komentarz
-
Komentarz